Męski członek rzadko jest rzeczywiście za mały, by zadowolić partnerkę. Unerwiona, najbardziej wrażliwa część pochwy to jej pierwsze 3 cm. Większym zmartwieniem są kompleksy i technika seksualna. Nie do końca istotne jest, co masz w spodniach, tylko jak tego używasz – tłumaczą seksuolodzy.
Niedopasowanie seksualne może zrujnować nawet najwspanialszy związek romantyczny. Zadowolenie z seksu jest niezwykle ważne w budowaniu trwałej, satysfakcjonującej więzi.
Penisy we wzwodzie najczęściej za bardzo się od siebie nie różnią. Te mniejsze w spoczynku, gdy wypełnią się krwią, mogą znacząco powiększyć rozmiary. Takie, które zawsze wydają się duże, w chwili podniecenia niekoniecznie jeszcze wyraźnie rosną. Wrażliwi panowie niekoniecznie jednak chcą o tym słyszeć.
Zanim zaczniesz zamartwiać się na poważnie, spróbuj poszukać techniki, która pozwoli na intensywniejszą penetrację. Jest sporo sposobów.
Penis za mały czy pochwa zbyt luźna?
Od długości członka ważniejsza jest grubość, gdyż niejednokrotnie przyczyną obniżonej satysfakcji seksualnej jest odczuwany luz przez kochanków, za słaba siła tarcia.
Zbyt szeroka wagina to niejednokrotnie konsekwencja porodu naturalnego, wielu ciąż, ale też po prostu naturalnego procesu starzenia. Z wiekiem wszystkie nasze mięśnie tracą sprężystość, zwłaszcza gdy nie są trenowane. W przypadku pochwy ważne są mięśnie dna miednicy, nazywane powszechnie mięśniami Kegla.
Jeśli dobór pozycji i ćwiczenia nie pomagają, warto rozważyć zabiegi medycyny estetycznej obkurczające pochwę.
A co z penisem? Zmierz członka tuż przed wytryskiem. O prawdziwym problemie medycznym mówimy dopiero wtedy, gdy penis dorosłego mężczyzny we wzwodzie ma mniej niż 5 cm. Mikropenis wymaga przeprowadzenia wielu specjalistycznych badań, przede wszystkim hormonalnych, ale też genetycznych. Dopiero wtedy, w zależności od przyczyny, można zaplanować właściwe postępowanie lecznicze.
Mieścisz się w normie, mikropenis to nie twój problem? Pamiętaj, że możliwe jest chirurgiczne powiększenie każdego penisa, np. za pomocą własnego tłuszczu. Pytanie, czy warto to zrobić. Na początek spróbuj w siebie uwierzyć i po prostu działaj.
1. Pozycje, gdy penis wydaje się za mały – pozycja seksualna „na pagonach”
To dość znana pozycja, nazywana też huzarską lub generalską. Umieszczone wysoko nogi kobiety pozwalają na głęboką penetrację.
Jak to wygląda? Kobieta leży na plecach, mężczyzna siedzi przed nią. Ona unosi nogi i kładzie je na jego ramionach.
Uwaga, w tej pozycji męski orgazm przychodzi szybko, więc partnerka wcale tak wiele nie zyskuje na głębszym zbliżeniu.
2. Pozycje, gdy penis wydaje się za mały – modyfikacja misjonarskiej
Trzeba przyznać, że nazewnictwo pozycji seksualnych jest mocno lamusowe, nieprzystające do relacji partnerskich. Trzeba jednak pamiętać, że to nieraz rozwiązania stare jak świat i po prostu to zaakceptować lub stosować własne określenia dla ulubionych pozycji.
Ten wariant pozycji klasycznej nazwano „służebnicą”. Ona leży na plecach na brzegu łóżka. On klęczy przy łóżku i wchodzi w nią tak głęboko, jak oboje zechcą.
Pozycja pozwala na dodatkową stymulację łechtaczki, gdy kobieta pochyli się do przodu. Orgazm obojga partnerów w tej pozycji bywa wyjątkowo intensywny.
3. Pozycje, gdy penis wydaje się za mały – skrzyżowane klucze
Pozycja wydaje się skomplikowana, ale nie należy do zbyt trudnych.
Kobieta kładzie się na łóżku w taki sposób, by jej pośladki znajdowały się na samej krawędzi. Prostuje nogi i krzyżuje je w kostkach. Partner staje przed nią i unosi jej nogi w taki sposób, by możliwy był stosunek. Następnie rytmicznie, w trakcie penetracji, raz krzyżuje, a raz rozkłada nogi partnerki, regulując nacisk silnie unerwionej pochwy na penisa.
To pozycja seksualna gwarantuje nie tylko głęboką penetrację, ale także zmienną intensywność doznań. Nieważne czy problemem jest rozmiar członka, czy luz w pochwie. W tej pozycji powinno wam być dobrze.
4. Pozycje, gdy penis wydaje się za mały – delfin
Ta pozycja to już wyższa szkoła jazdy. Dla tych, którzy są wysportowani i trochę obeznani ze sztuką miłosną.
Kobieta znowu kładzie się na łóżku i wysoko unosi biodra, opierając się na głowie i ramionach. Mężczyzna dokonuje penetracji klęcząc. W trakcie stosunku podtrzymuje miednicę partnerki.
W tej pozycji seksualnej, jeśli wytrzymacie, zapewne szybko osiągniecie orgazm. Jest dość obciążająca dla karku i odcinka krzyżowego pleców kobiety. Mężczyznę mogą natomiast szybko rozboleć kolana.
Dla ułatwienia można podłożyć jedną poduszkę pod głowę i kark partnerki, a drugą pod kolana partnera. Pomaga również niewielka modyfikacja: mężczyzna przysiada na łydkach i przysuwa biodra partnerki do siebie. W trakcie może pieścić łechtaczkę.
Generalnie pamiętajcie, by nie traktować pozycji seksualnych jak precyzyjnych przepisów na ciasto drożdżowe. Róbcie tak, żeby było wam wygodnie i skutecznie.
5. Pozycje, gdy penis wydaje się za mały – mostek
Jeśli nie macie mocnych mięśni brzucha i kończyn, raczej zapomnijcie o mostku.
Jak to wygląda? trochę jak na wf-ie. Mężczyzna klęczy na łóżku lub podłodze i podtrzymuje partnerkę jedną ręką za pośladki, a drugą trzyma jej plecy. Ona opiera się jedną ręką na ziemi, a drugą obejmuje go za szyję.
Tu dominuje mężczyzna – wyznacza rytm pchnięć i kontroluje ich głębokość. Podbrzusza są bardzo blisko siebie, ale nie ma wrażenia przygniatania. Świetna pozycja, gdy on jest silny, a ona filigranowa. Dobrze, kiedy mężczyzna radzi sobie z podtrzymywaniem partnerki jedną ręką, wtedy może pieścić dodatkowo jej łechtaczkę.